Lochy

ebcia

Neville już jako małe dziecko został pokrzywdzony przez los. Odebrano mu rodziców, musiał mieszkać z babcią. Jest nieśmiałym, jakby zagubionym chłopcem. W Hogwarcie tylko z nielicznymi złapał dobry kontakt.
Ale:
To właśnie Neville jest tym drugim chłopcem, który pasuje do przepowiedni prof. Trelwaney. (pomijając fakt, kogo wybrał Voldemort, ale to drobny szczegół)
I wiecie, co? Nie zdziwiłabym się, gdyby to Neville pokonał Czarnego Pana. <Wszak Rowling lubi zaskakiwać>

Anna Black

Ja też.
W sumie to bardzo pozytywna postać dla książki. Daje trochę humoru, do tego całego mroku, jaki przedstawia Rowling. Poza tym ja bardzo Nevilla lubię Smile

. Trochę przypomina mnie.
Ha nawet pewien fick o nim napisałam Smile

Pozdrawiam,
Anna Black

Sun

Ja bardzo lubie posta Nevilla. Ta jego fajtłapowatośc w pewnych momentach mnie powala. Z filmu najbardziej podobała mi sie scena z jego udziałem, jak wrócił z balu bozonarodzeniowego Very Happy

sev

Nevill - nieco fajtłapowaty, przyjacielski, na swój sposób odważny.

czy ja wiem.

ni go uwielbiam ni go nie lubię.

wprowadza trochę rozluźnienia, ot. Smile

Alimanda

Dla mnie jest postacią neutralną. Rozśmieszyła mnie akcja w filmie, kiedy chochliki go wieszały na żyrandolu, ale ogólnie nic do niego nie mam. Chociaż taki niepozorny, na pewno odegra jakąś rolę w ostatniej części. Możliwe, że pokona Voldemorta. Mnie także to by nie zdziwiło.