Lochy

sev

no, może jakieś 17 godzin na 24 mam dziwne skojażenia.
ale jak śpie to macie spokój xD

Wiśniówka

A wiecie, że w Mikołajkach to Ruscy do basenu sikają?
NIe no Ron to spoko ziom xD

sev

A wiecie, że w Mikołajkach to Ruscy do basenu sikają?

o so chosi?

darck_angel

ron? ble !jakos go nie znosze , zachowuje sie jak dziecko downa:/ grr ... a moze to dlatego ,ze ....(zostawie dla siebie;P)

sev

ale ma ładną fryzurę, trzeba mu to przyznać!

darck_angel

taka oryginalna

Parvati

Ron jest fajny ... chociaz czasem udaje takiego przyglupa xD Ale potrafi mnie rozsmieszyc, to znaczy niektore jego teksty sa smieszne. Zgazdzam sie z nim w niektorych kwestiach np. ja tez nie cierpie Malfoya <tego mlodego i tego straszego tez ^^>. I wlasciwie jestem trche do niego podobna ... mam kasztanowe wlosy (chcialabym miec calkiem rude) Smile

W kazdym razie lubie ta postac ia mam nadzieje ze Rowling go nie usmierci w 7 tomie.

Parvati.

zakochany Remus

Romans Rona i Lavender do końca świata pozostanie mi w pamięci. I zapewniam, nie jest to miłe wspomnienie. Wręcz żałosne... tak samo jak jego pseudo wątki miłosne z Hermioną.
Nie podoba mi się to, że sam nie wie czego chce. Nie potrafi walczyć o własne szczęście. Nie przezwycięża strachu przed publicznym występem. Wiecznie z tyłu, tuż za sławnym Potterem. I sam fakt, że jest przyjacielem Chłopca-Który-Ma-Błyskawicę-Na-Czole daje dużo do myślenia. A jak już jestem przy myśleniu to trzeba przyznać, że zdolność kojarzenia Weasley'a jest... powalająca.
I nie kocha pająków!
Nie. Nie lubię Rona. Irytuje mnie na każdym kroku. Tylko czasami wywoła uśmiech na mojej twarzy zabawnym komentarzem, tylko dlaczego jest to uśmiech pobłażania?

Pozdrawiam,
zakochany Remus

Sun

Ogólnie mówiąc Ron jest jedna z moich ulubionych postaci w HP. Zabawny, przyjacielski, honorowy i zakochany w Hermionie, chodż sam sie do tego jak narazie przed soba by nie przyznał (narazie czytam Zakon Feniksa, więc jesli cos sie wydarzyło miedzy nimi to wybaczcie ale ja poprostu jeszcze o tym nie wiem).
Czekam z niecierpliwościa aż to zrozumie i wkońcu będą ze sobą.

Alimanda

Niestety ja Rona nie trawię. Nie lubię go za to, że wszystkich oskarża zbyt pochopnie. A już szczególnie Severusa. Ron to dla mnie (przepraszam za określenie> "rude, piegowate, niewiadomo co". I chyba nic mnie nie przekona do zmiany zdania. Nie lubię go już od pierwszej chwili, gdy się pojawił.