Lochy

Viviane Ruiz

No ja nie wiem jakim prawem ktoś mógł zapomnieć o tak wspaniałym człowieku!
Bez niego nie było by tej książki ... a Harry nie byłby sławny i miałby normalne dzieciństwo.

Ja osobiście lubię Voldemorta, a dokładniej Toma. 6 część dała mi dużo do myślenia. Nareszcie pani R. pomyślała o wytłumaczeniu przeszłości Czarnego Pana, chociaż i tak pozostało wiele niedomówień Twisted Evil

Rozumiem, że szanowni gryfoni mogą się czuć zniesmaczeni tym tematem, lecz ja Voldemorta podziwiam...wybił się i zaistniał. Razz

A to, że zabójca z niego, to inna sprawa Wink

natasza

Voldemort to biedny, zagubiony człowiek był na początku. zafascynowany mocą, karmiony nienawiścią do ojca (zły tata, zostawił mnie. Oj, to znaczy, ze wszyscy mugole źli!). Potem przerażony faktem, że może kiedyś umrzeć zaczął o tym prawdopodobnie tak obsesyjnie myśleć - że oszalał. Żal mi go, ale z drugiej strony - jest neibezpiecznym szaleńcem, zabija. Gorsi są zagorzali Śmierciożercy - bo oni są z nim świadomie, a on po prostu (buhaha, po prostu Very Happy

) oszalał. Zastanawiamnie także pewna luka jakby w rozumowaniu Riddle'a - jak to możliwe, że chce zabić wszystkie szlamy, prócz... siebie. Ba, nawet NIE CHCE, szaleńczo NIE CHCE umrzeć. Co to znaczy?

Viviane Ruiz

To znaczy, że ma rozdwojenie jaźni Razz

Raz mu się wydaje, że jest czystej krwi, a raz że jest szlamą i już sam nie wie co robić , więc z bezsilności oszalał Razz

A tak ogółem to, to wszystko przez Snape'a Twisted Evil

...biedy Voldzio...^^

kopcik

Och tak....Przeszłość Voldemorta była nieziemsko fascynująca. Naprawdę podobało mi się, że tak dużo było o Tomie. W końcu prawie nic o nim nie wiedzieliśmy, a teraz.. Całe dzieciństwo i kolejne lata wystawiona jak na dłoni.
Ja osobiście lubię Voldemorta. Jest zły, ma swoją armię (Smierciożerców) których kocham i sama chciałabym być jednym z nich ;]

Anna Black

Lubię Voldemorta, ale mi też go żal...wiecie co? Ja się nie dziwię, że on się stał się, kim stał. Właściwie to było do przewidzenia. Poznał jedynie nienawiść ze strony świata. Nie wiedział, czym jest miłość, lub przyjaźń.
Gdyby Meropa nie umarła to, by się na pewno zaopiekowała synem i Voldemort nie zostałby mordercą. tylko dobrym obywatelem Razz

Lisa

Zgadzam się z moimi poprzedniczkami co do joty. Fajne były te fragmenty opisujące Voldemorta z przeszłości. Urozmiaciło to trochę akcję książki. Ciekawae jak to później w filmie nagrają Very Happy

Vics

noooo *-*

Voldzio normalnie to jak Wiśniewski XD trudne dzieciństwo, ojciec umarł, syn się wybił XD *chore skojarzenia x_x*

chwilowo XD

sev

Voldek - lubię gościa.

podobało mi się to, że tak opisała do r. w 6 tomie.

rzuciła nowe światło na jego postać. przybliżyła nam go.

w sumie trochę szkoda, bo określiła pole wyobrażeń na temat jego cieciństwa - pozbawiła fantazji na ten temat. ale w sumie to dobrze Very Happy

Wiśniówka

Czy Voldemort był pedałem?
I czy lubił napoje wysokoprocentowe?
TO mnie najbardziej w nim interesuje Very Happy

sev

wątpie, żeby był pedałem. to Hitler był gejem ;D

darck_angel

voldzio tu , voldzio tam.... ah jaki on intelgentny, jaki tajemniczy.....szkoda ze mutant po promienny i przypomina weza na nogach Rolling Eyes

sev

dlatego ja wole czasy, gdy był jeszcze młodym T. Riddlem

darck_angel

hehe a ja wogule wole lucjusza

Bellatriks Lestrange

hehe moj man*.*

Anna Black