Lochy

Parvati

Moze byl juz taki temat ... jak cos to prosze o skasowanie go Smile

No wiec nalezycie do jakiejs subkultury ? Czy moze jestescie tacy normalni, sluchacie kazdej muzyki i lubicie kazdy kolor xD Nie przejmujecie sie tym ze wiekszosc ze znajomych slucha techno i dalej wolicie rocka ? Poprostu wszystko o subkulturach; do ktorych najbardziej sie utozsamiacie, jakiej muyki sluchacie itp Smile

Czekam na odpowiedazi xD

Parvati

Nie kojarzę takiego tematu. Zostawiam na razie, zobaczymy co się z tego wykluje...

Mircia

Eeem... Trudne pytanie ^^" Bo niby mogłabym robić za metala, tylko brakuje mi jeszcze 4 par glanów, kozy (ale na urodziny dostanę xD).. [ah! i Koszulki z Mirror Mirror mi brauje poluję na nią lae jakoś nie mogę dostać..eeeh _^_] ale, to ze ktoś słucha metalu i nosi glany niekoniecznie oznacza, ze jest metalem, nie? Ale obsesyjnie podobają mi się metale z długimi włosami *_* Po prostu faceci z długimi włosami tak jakoś na mnie działają Razz

Nie przepadam za ludźmi słuchającym hip hopu i techna, zazwyczaj nie potrafię się z nimi dogadać, choć są wyjątki, mam całkiem dobrą znajomą, która uwielbia hip hop ^^".. Dobra to na tyle, w sumie raraz muszę się do szkoły zwijać _^_

ebcia

JA powinnam chyba założyć swoją własną subkulturę Very Happy

Coiś w stylu hipisów, tylko nie przesadzając z trawką i "spaniem z kim popadnie", jak to mawia moja przyjaciółka. Tk jak Mirica, nie przepadam za hiphopowcami i technomaniakami, ale nie jest tak, że nie mogę się z nimi dogadać. Nie jestem metalem, chociaz kumpluję się z wieloma miłośnikami takiej muzyczki.

Parvati

Dolaczam sie do was, tez nie lubie zapalonych fanow Hip-hopu i techno ... znaczy my sie nie lubimy tak nawzajem xD Ale wyjatki sa oczywiscie - np moja najlepsza przyjaciolka slucha tylko techno ;;; my poprostu mamy metode, nie romzawiamy o muzyce Smile

mystera

moja muzyka to rock i metal. nie lubie hip hopu i techno, ale nie mam nic do ludzi którzy tego słuchają. każdy słucha tego co lubi... jeśli chodzi o styl to mam taki swój zupełnie własny. a co do kolorów skóry, to miałam kiedyś taki okres kiedy podobali mi się czrnoskórzy chłopcy <czytaj murzyni> wiem, że może dziwna jestem, ale cóż ja na to poradze...

Midnight

Ja nie utożsamiam się z żadną konkretną subkulturą, chociaż moimi znajomymi są w większości punki i hipisi, ewentualnie metale. Sama też słucham podobnej muzyki i podobnie się ubieram, ale nie uważam się za punka ani metala, może do hipiski jest mi najbliżej Wink

Morth Rainey

Mogę pwoiedzieć, że powoli przechodzę na Gotyk. Chociaż lubię też techno. Ale Hip- Hop i Disco Polo, albo takie zespoły jak Tokio Hotel, Kiler Pilze, albo Blog 27 doprowadzają mnie do szału...

Drache

nie mogę powiedzieć że jestem subkulturowcem, bo obecnie subkultury są wypalone, nie wiążą się już często z niczym poza ubraniem i słuchaną muzyką... Słucham szeroko pojętego rocka(od starych klasyków przez punk i metal do niektórych bardzo "nowoczesnych" Very Happy

grup). Nie trawię techno i hiphopu

Vardamerethiel

A mnie po prostu śmieszy to, jak ludzie uzależniają przynależność do danej kultury li tylko jedynie, na podstawie sympati do danej muzyki. Wyszło by na to, że skoro słucham RAC’u powinnam być jakimś shinheadem co najmniej, a przecież nie o to chodzi. Żeby się utożsamiać z jakimś ruchem to naprawdę wypadało by widzieć o co w „tym” chodzi, wgłębić się choć trochę w ideologię, a nie tylko postępować na zasadzie - będę sobie punkiem, albo hipisem bo to jest teraz fajne, albo mam ochotę być inna niż wszyscy, pokazać się w jakiejś grupie, gdzieś przynależeć... itp.

Kolejna rzecz która mnie rozwala to, to że ktoś się z jednej strony ambitnie afiszuje jako empata i osoba tolerancyjna, najczęściej jeszcze zaznaczająca swoją przynależność do jakiejś lewackiej subkultury, a z drugiej strony jedzie hasłami, „jak ja nienawidzę hip-hopowców”, albo „ludzie słuchający techno to debile”... I to ma być tolerancja!? Fajnie. Confused

Drache

Vardamerethiel - popieram. To, że ktoś czegoś nie lubi słuchać nie oznacza, że może traktować innych ja trędowatych. Bo to po prostu chamskie by było (czy też jest)

Parvati

Taa i ja wiem cos o tym ... w mojej klasie jest dwoch skinow a ze ja jestem punkiem to sier troche nie lubimy. Dokladniej to jest tak ze oni nie na lekcjach wyzywaja, wyklinaja itp a ja nie moge nic zrobic ... no bo co jak to jest dwoch chlopakow a ja jestem jedna dziewczyna Razz

Powiem wam tylko ze to nie jest przyjemne ...

Vardamerethiel

No ale oni to się akurat nie afiszują z jakąkolwiek tolerancją, a wręcz podkreślają wagę subiektywizmu w swoim postępowaniu, tak mi się bynajmniej wydaje z perspektywy kilku znajomości w tymże środowisku, więc szczerze współczuję, ale co do otwartego lekceważenie i nietolerancji to się nie dziwię, z tym, że to pewnie jeszcze dzieciaki, które tak jak to pisałam na początku swojej poprzedniej wypowiedzi, po prostu chcą się gdzieś wkupić i jak to się mówi - wylansować... Bo ze swojej strony znam wielu przedstawicieli tej grupy, i są to naprawdę spoko ludzie, i wcale nie jacyś szczególnie wrogo nastawieni do tego czego nie popierają, ale wiadomo, pozerzy znajda się wszędzie.

Verity

Ja do żadnej subkultury się nie zaliczam. Może nie słucham co popadnie, ale uwielbiam wiele typów muzyki. Wiem, że nie będę oryginalna, ale nie znoszę techno i hiphopu. No i co ja na to poradzę? Słucham głównie starego, dobrego rocka, czasem trochę r&b, metal też się co jakiś czas przewinie, często piosenki musicalowe. Czyli niemal wszystko.

Moja klasa cała jest prawie jedną, wielką subkulturą: kopnięci humaniści w glanach i słuchającu punka i rocka. Oczywiście są wyjątki, ale naprawdę nikogo przez to nie prześladujemy.

Parvati, rozumiem cię. W gimnazjum byłam jedyną dziewczyną w klasie, która nie słuchała hiphopu i discopolo. Może nie prześladowali mnie aż tak bardzo, ale wesoło też nie było...

Drache

u mnie w klasie prawie nikogo.....a w gimnazjum to zwalczaly mnie rozowe blondynki, nie wiem czemu:D

Vardamerethiel