Forum Lochy
Gdzie Snape mówi dobranoc...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Severus Myje Włosy - Kitiara uth Matar - SS/NT

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lochy Strona Główna -> Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lafiel la Fay
Członek Wizengamotu



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lochy Severusa

PostWysłany: Czw 16:39, 08 Cze 2006    Temat postu: Severus Myje Włosy - Kitiara uth Matar - SS/NT

Zgoda jest

To będzie straszne...
Ale musi to zrobić.
Ona nigdy nie zwróci na niego uwagi jeśli nie pozbędzie się tego łoju.
A poza tym zatka wszystkich uczniów i nauczycieli.

Severus uśmiechnął się szeroko do swojego odbicia w lustrze.
- Wyglądasz jak zwykle obleśnie, kolego. Zrób coś z tymi zębami - odbicie było szczere aż do bólu.

Nymphadora Tonks...
Tonks była naprawdę ładna.
Dlaczego on wcześniej tego nie zauważył?
Była teraz nową nauczycielką OPCM. Na Uczcie Inauguracyjnej wyglądała tak pięknie...

Severus popatrzył na ściśniętą w dłoni różdżkę.
- OK, zrobię to - wyszeptał.
Skierował różdżkę na swoje zęby i momentalnie poczuł się głupio.
Przyzwyczaił się juz do swoich żółtych i krzywych zębów i było mu trochę żal je zmieniać.

"To dla niej" pomyślał mężnie.
- Correcto - powiedział, chociaż głos mu drżał i zaczął się pocić z wrażenia. Gdy to robił zamknął oczywiście oczy.

"Moj Boże, to przecież tylko zęby. Severusie weź się w garść, jesteś już dużym chłopcem" przekonywał sam siebie.

Otworzył oczy i spojrzał w lustro. Zęby były proste.
- No, malutki postęp kumplu - stwierdziło ironicznie odbicie.
- Ale ważne, że wogóle zacząłeś, nie?
- Odwal się! - wypalił Severus.

Co prawda uzębienie nadal nie jaśniało olśniewającą bielą, ale dobra magiczna pasta wybielająca upora się z tym w kilka myć.
Ostatni krzyk mody w świecie magicznym, pasta "Modern Wizard Smile"*, którą zamierzał kupić jak najszybciej załatwi tą sprawę raz na zawsze.

- Teraz szampon - westchnął zrozpaczony mistrz eliksirów.
Nigdy nie potrafił obchodzić się z tym cholerstwem.
Co innego płyn do kąpieli. Co innego TO COŚ.

Zawsze nalał za dużu, albo za mało. Mył włosy tylko raz i to w expresowym tempie, bo piana lazła mu w oczy. Spłukiwał głowę bardzo niedokładnie i szybko wycierał.
Robił to raz na 2, 3 tygodnie i tylko po to, żeby nic mu się nie zalęgło we włosach.
Na myśl o jakichś obrzydlistwach wędrujących po jego głowie, wzdrygał się z niepomiernym obrzydeniem. To by było gorsze od obecności Pottera w szkole.
Jak widzisz Drogi Czytelniku, tylko strach przed insektami i ewentualnym łupieżem zmuszał go do kupowania raz w roku "Mint Marvel"** w "Magicznej Drogerii Madame Sweetty" w Hogsmeade.

Teraz to miało się zmienić. Musi używać szamponu dwa razy w tygodniu i myć włosy dokładnie.
Severus jęknął w duchu.
Nasz mistrzunio rozebrał się i wlazł do wanny pełniej gorącej wody i pachnącej opiumowym olejkiem piany.

Musisz wiedzieć Drogi Czytelniku, że Severus Snape uwielbia się kąpać, ale z niezrozumiałych dla nikogo przyczyn ma awersję do szamponu i to od wczesnego dzieciństwa (nawet Dambledore ani Voldemort nigdy tego nie zdołali rozszyfrować***).

Severus wziął do ręki niewielką butelkę wypełnioną zielonym, gęstym płynem.
"Tym razem kupię <<Honey Desire>>**** . Ten za bardzo mi przypomina kolor oczu Pottera" - pomyślał całkiem logicznie nasz bohater.
Trzymając butelkę z szamponem w ręku, Severus wyglądał tak jakby bał się, że ta go za chwilę pogryzie.

"Raz kozie wio" pomyślał i wyał trochę szamponu na dłoń.
Zaczął wcierać szampon we włosy.
"Coś nie tak" - pomyślał.
- Ach! Muszę je najpierw zmoczyć!- krzyknął nagle olśniony.


- O muj bosze Sev, ty się nigdy nie nauczysz? - wtrąciła się autoraka
- Stul dziób i opisuj co robię! Nie wychylaj się poza swoje kompetencje. To już i tak za dużo, że pozwoliłem ci przebywać w mojej prywatnej łazience. Uszanuj ten zaszczyt, który cię spotkał i milcz! Następnym razem będzie szlaban!!!
"Wątpliwy zaszczyt" - pomyślała urażona autorka.

Severus położył się w wannie i zanużył w wodzie głowę.
Usiadł i powtórzył opreację z szamponem.
Tym razem zapieniło się obficie i piana natychmiast poleciała mu do oczu.
- Cholera szczypie - syknął.
Jakoś nigdy nie pomyślał o tym, żeby zamknąć oczy.
Czyż nie bierze Cię, Drogi Czytelniku nad nim litość?
Bo mnie tak.

- Severusie, zamkinij oczy. - doradziła autorka z czystej sympatii.
- Szlaban, głupa krowo! Nie pouczaj mnie, co mam robić.
"Obsmaruję cię za tą krowę, Sev..."

Severus położył się ponownie w wannie i wypłukał włosy.
"No, teraz muszę je umyć jeszcze raz i to dokładnie bo nie będzie efektu" pomyślał, całkiem zresztą słusznie.

Tym razem, oślepiony jeszcze nieco przez pianą postanowił nalać szampon bezpośrednio na włosy.
Oczywiście nałożył za dużo.
Natychmiast stróżka gęstego, zielonego płynu zaczęła spływać w kierunku ust Severusa.
Oczy piekły go straszliwie.
- Żesz kur*a - warknął akrat w odpowiednim momencie aby szampon nalał mu się do ust.
- Tfu, kur*a, tfu, tfu, ja pierd*lę, obrzydlistwo! - bluzgał stateczny mistrz eliksirów.

Odkręcił kran i zaczął płukać usta i oczy.
Parskał i prychał przy tym jak trzech wściekłych Puszków Hagrida.
- Żesz cholera - warczał - czemu ludzie to robią? Durni masochiści!

Spojrzał z odrazą na szampon.
"Drań"pomyślał z nienawiścią.
Pewnie zastanawiasz się Drogi czytelniku jak szampon może być draniem...
Coż, ja też. Ale dla Severusa było w tej chwili oczywistym faktem, że szampon nim JEST.

Wziął po raz kolejny zdradliwe cholerstwo do ręki i ponownie wylał trochę specyfiku na dłoń.
Wmasował powoli szampon we włosy. Zapieniło się obficie i Severus przezornie zamknął tym razem oczy.
Mył, mył i mył, aż rozbolały go dłonie.

Otworzył niepewnie jedno oko i wymacał przysznic.
Podniósł go. Odkręcił i wyregulował wodę.
W momencie gdy zamykał oko, przebiegła drobina piany dostała się pod powiekę.
- O żesz w mordę!!! - wrzasnął nasz mistrzunio.
Zaczął trzeć oko, co oczywiście tylko pogorszyło sprawę.

Severus zaczał się zastanawiać czy jakakolwiek kobieta, a zwłaszcza taka gapowata Tonks, jest warta takiego heroizmu.
Poza tym ona ciągle zmieniała kolor i włosów.
"nie daj Boże, jeszcze zechce zmieniać mnie"!

Severusowi nawet do głowy nie przyszło, że Tonks może go tak po prostu nie zechcieć, po tym co właśnie specjalnie dla niej robił.

Severus prychając umył dokładnie twarz.
Spłukał włosy. Namydlił się cały obficie i opłukał.
Wyjął zatyczkę i wygramolił się z wanny.
Pochylił głowę i sowicie nią potrząsnął parę razy, rozbryzgując wodę po całej łazience.

- Mógłbyś na mnie nie pryskać? - autorka nie wytrzymała psychicznie.
- A przegryźć ci tętnicę? - spytał łagodnie Sev.
Autorka wolała nie skomentować.

Wziął ręcznik i wytarł całe ciało poza włosami (je przecież wytrzepał).
Suchy (no prawie suchy) Severus potrzedł do lustra.
- Ubierz się - zimno skomentowało odbicie.

Autorka stłumiła śmiech.

Severus pokazał swojemu odbiciu środkowy palec.
Ono oczywiście zrobiło to samo.
- Kideyś cię stłukę - powiedział Severus w kierunku zimnej tafli szkła.
- Dziwne, że to lustro jeszcze samo nie pękło - skomentowało spokojnie odbicie.
- Też cię kocham - Severus wzruszył ramionami i wyszedłz łazienki.

Autorka poczłapała za nim szeroko się uśmiechając.




* Modern Wizard Smile - ang. Uśmiech Nowoczesnego Czarodzieja.
** Mint Marvel - ang. Miętowe Cudo.
*** Obydwaj mocno się starali poznać sekret nienawiści Severusa do szamponu i był nawet taki czas, że zawarli rozejm na tydzień, tylko po to aby wspólnymi siłami rozszyfrować tą zagadkę. Niestety im się nie udało
**** Honey Desire -ang. Miodowe Pożądanie
Proszę mnie nie pytać jak pożądanie może byc "miodowe", bo nie mam pojęcia...


******


Wrato było!!!
Potter omal się nie wywrócił, gdy zobaczył mistrza eliksirów w drodze na śniadanie.
Podczas konsumpcji większość uczennic i wszystkie nauczycielki ze źle skrywaną fascynacją pożerały go wzrokiem.
Męskiej części Hogwartu także było trudno ukryć sowje zaciekawienie.

Malfoy drapał się po głowie i otwarcie gapił się na profesora.
Weasley po prostu otworzył gębę ze zdziwienia.
Lovegood miała jeszcze bardziej (jeśli to możliwe) wytrzeszczone oczy.
Granger mierzyła go maślanym wzrokiem.
Parkinson wyglądała tak jakby miała za chwilę zacząć się ślinić, etc, etc...

Tonks natomiast uśmiechnęła się szeroko i puściła do niego perskie oko (ale mi się zrymowało, heh!).
Severus obojętnie tylko uniósł brew, udając szczere zdziwienie ("sprytny drań") na co Tonks zachichotała, a Minerva skarciła ją wzrokiem. Sama jednak miała przy tym rumieńce.
"Na bogów, kobiety nie są zbyt wybredne" pomyślał z rozbawieniem mistrz eliksirów.

Cały dzień był pasmem samych sukcesów.
Tonks rumieniła się i uśmiechała za każdym razem gdy mijali się na korytarzu i nasz mistrzunio pomyślał, że ona wcale nie musi być tak mocno ciapowata, skoro Dumbledore przyjął ją na stanowisko profesora OPCM.

Późnym popołudniem Severus zrezygnował z kolacji i poszedł do Hogsmeade kupić pastę wybielającą.

- Mogę ci doradzić jaką wybrać, Sev? - zapytała grzecznie autorka.
Severus posłał jej spojrzenie chorego na wścieklizną hipogryfa.
- Okey, już nic nie mówię.
"Jaki drażliwy!"


******

Wieczorem nasz mistrzunio umył zęby nowym nabytkiem i zadowolony spojrzał w lustro.
- Lustereczko, lustereczko... - powiedział rozbawiony własnym zachowaniem.
- No, no - odpowiedziało z uznaniem odbicie.
- Jeszcze dwa dni a sama wskoczy mi do łóżka - stwierdził nasz mistrzunio.

- Boże ja chyba zwariowałem, rozmawiam z lustrem i myślę o seksie... - głośno wyraził swoje chwilowe zwątpienie Severus.

- No nie tylko lustro tu jest. Jeszcze ja jestem obecna - autorka była obruszona tak jawną i gnorancją jej osoby.
- Ty jesteś nieistotna - zimno sprowadził ją na ziemię bohater tego fan-ficku.
- Niech ci będzie, Snivelku... - nie mogła sobie odmówić tej drobnej złośliwości urażona autorka.
Spojrzał na nią wzrokiem wygłodniałego Puszka i to ją powstrzymało przed dalszą tyradą.
"Jeszcze chcę trochę pożyć."

- Wpadłeś po uszy brachu - skwitowało odbicie.
- Raz kozie wio. Ale czyż nie jestem godny pożądania? - Severus uśmiechnął się na wspomnienie śliniących się i uśmiechających do niego nieprzytomnie uczennic. ("Skromniś!")
- Optymista - stwierdził Severus w lustrze
- Jak zawsze - odparował nasz mistrzunio.
- Mam ten nieodparty, zwierzęcy urok - dodał jeszcze z lekkim sarkazmem.
- Jak zwykle rządzisz królu - zakończyło rozmowę odbicie i puściło mu figlarnie oko...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vardamerethiel
Niewymowny



Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bielsko-Biała

PostWysłany: Pią 12:28, 23 Cze 2006    Temat postu:

Nie podoba mi się, druga cześć tak samo, może i ma to w sobie coś na swój sposób ciekawego, ale to nie jest Severus, ten facet ma styl i klasę, on się tak nie zachowuje, absolutnie nie! I pojawia się tutaj rzecz której absolutnie w tekstach literackich nie toleruję... Narrator wtrącający się to fabuły, okropność, możliwe, że był by to ciekawy wątek, ale jeszcze z dobrym jego zrealizowaniem nigdy się nie spotkałam, niestety...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vics
Wilkołak



Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z daleka

PostWysłany: Nie 21:44, 25 Cze 2006    Temat postu:

jeśli chodzi o samego ff... Hm. Czegoś mu brakuje.
Severus ma przecież to 'coś '. Jak to powiedziała moja poprzedniczka 'styl i klasę'. A ten tutaj... Szkoda gadać. Rozlazłe kluchy.
A mi się wstrącanie autorki do treści nawet podobało Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lafiel la Fay
Członek Wizengamotu



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lochy Severusa

PostWysłany: Pon 16:03, 26 Cze 2006    Temat postu:

Hm....Mnie się tam podoba, choć faktycznie brakuje mu tego czegoś raczej wątpię żeby Sevi był kotów poświecić się aż tak dla kobiety no może dla wybranki serca a raczej Nasza kochana Tonks nią była dla mnie ich znajomość kończyłaby się i zaczynała w łóżku (przepraszam, jeśli nie pasuje to przepraszam).

Ale ogólnie treść i sęs fajna nie mam się chyba, do czego przyczepić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sev
Czarnoksiężnik



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: z łóżka snape'a

PostWysłany: Śro 22:24, 28 Cze 2006    Temat postu:

a mi także się nie podoba.

znalazłam kilka błędów, jak bym przysiadła jeszcze to pewnie znalazłabym więcej, ale nie bardzo mi się chce xD

1. treść. no cóż. kompletnie nie ten Severus jakiego uwielbiam. nie. nie. nie. coś ty z nim zrobiła?! oO

2. błędy. powytykam tu parę, a co! xD

Zawsze nalał za dużu, albo za mało. Mył włosy tylko raz i to w expresowym tempie, bo piana lazła mu w oczy.
a mi za dużu myśli wlazło w łeb.

dużu - dużo.
expresowym - ekspresowym. w opowiadaniach, nawet parodiach używamy języka polskiego. nienawidzę wtrąceń obcojęzycznych.
piana nie może leźć. nie ma nóg.


Nasz mistrzunio rozebrał się i wlazł do wanny pełniej gorącej wody i pachnącej opiumowym olejkiem piany.
ja też jestem mistrzuniem i się myję w mięsowej pianie.

mistrzunio? znów piszesz po polskiemu a nie polsku. nie ma nawet takiego słowa... to zwrot 'uliczny'.
wlazł - nie lepiej wszedł?
opiumowym - zgrzyt. 'i pachnącej opium piany'. po co Ci to olejkiem?

-O muj bosze Sev, ty się nigdy nie nauczysz? - wtrąciła się autoraka

nie. nie wybacze. nienawidzę. tępić to. mój przez u zwykłe??? BOŻE, toż to... świętokradztwo! załamałaś mnie. WORD! używaj go!

Severus położył się w wannie i zanużył w wodzie głowę.
ZANURZYŁ wrrr

Poza tym ona ciągle zmieniała kolor i włosów.
a ja zmieniam kolor i twarzy. z nerwów.

Severus obojętnie tylko uniósł brew
styl
Severus tylko uniósł obojętnie brew.

3. ogółem. popracuj nad swoimi piśmadłami trochę. nie przepadam za wtrąceniami autora tekstu do sytuacji w opowiadaniu. chyba, że coś mnie powali wręcz. a to mnie nie powaliło, że tak się wyrażę. bardziej niż rozbawić zniesmaczyło mnie.

oczywiście jest to tylko moje zdanie ^^''

do kolejnej krytyki, którą uwielbiam.
s.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alimanda
Członek Wizengamotu



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Pią 22:13, 28 Lip 2006    Temat postu:

Oj nie narzekajcie tak...Mi się podobało i będę broniła Lafiel, ponieważ opowiadanko mnie ubawiło.A poza tym skąd wiecie,jak Severus zachowuje się,gdy jest sam? Rowling nie napisała ani linijki o tym,co Sever wyprawia w swoich prywatnych kwaterach, co pozwala na snucie bardzo ciekawych przypuszczeń.Cała postać Seva jest owiana tajemnicą i to pozwala nam-czytelnikom-na bardzo szeroki zakres rozmyślań. To dlatego na necie jest tyle fanfików.Błędów kilka było,ale da się to przeżyć.pzdr

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darck_angel
Niewymowny



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: nie powiem^.^ mam chyba jakies prawo do prywatnosci:P

PostWysłany: Sob 21:52, 05 Sie 2006    Temat postu:

Lafi mam pytanko : bedzie dalszy ciag?(prosi)

A ja proszę, zmień na dłuższe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vexia
Szaman



Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/4

PostWysłany: Sob 13:13, 19 Sie 2006    Temat postu:

Tak... kolejne opowiadanie komentowane przezemnie o tej samej tematyce. No cóż mogę powiedzieć ładne;) nawet bardzo, podoba mi się, nie widzę jakiś oczorażących błędów, zresztą i tak nie lubię ich wyszczególniać. Jestem lepsza niż Sev, mnie szmpon do oczu nie wpływa XD
Może lepiej niech spróbuje płynu do kąpieli i szmponu? 2 w jednym xD
Ładny styl, pisz dalej;) i tłumacz;p
Życzę Wena.
mła:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lafiel la Fay
Członek Wizengamotu



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Lochy Severusa

PostWysłany: Sob 13:15, 19 Sie 2006    Temat postu:

Nie wiem..chyba nie Kit mi nic nie mówiła ,że coś będzie.Ale jak będzie to odrazu wkleje.

A tak ogolnie.Kocham to opo.Może i nie pasuje do Severuska ,ale ma ten urok który ..nie wiem jak to określic słowami jest cudne.Kit I LOVE YOU


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs Snape
Charłak



Dołączył: 30 Sty 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Wto 16:14, 28 Lip 2009    Temat postu:

Jak na moje opowiadanie fajowe Smile Zupełnie inny Snape - ciekawe... :]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lochy Strona Główna -> Fanfiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin