Lochy

Angel

Mnie krew zalała po pierwszych 10 minutach. Jak oni mogli, aż tak bardzo odbiec od książki? Ja rozumiem, ze to jedynie film na podstawie książki, ale bez przesady. Mówili, że scena z Voldemortem będzie straszna, ze dzieci nie powinny oglądać itp., ale byłam w kinie w dniu premiery polskiej wersji i na tej scenie sala płakała ze śmiechu. Jedyne co mi się podobało to wejście Durmstrangu i scena, w której Severus grzmoci Rona i Harry'ego.

sev

a ja podkoczyłam w fotelu jak ten labirynt się w pewnym momencie poruszył xD

ale dlatego, że byłam zajęta moimi myślami... _^_

voldzio był zabawny xD

odbiegli od książki, odbiegli... kurde. harry potter {film} pod względem kanoniczności był Chrisa Columbusa i tyle ;/

darck_angel

ale wyobzcie sobie co moga zrobic z zakonem feniksa , jak mamy obraz czary ognia( nieco chudszej) ktora sp........na

sev

wiesz co, ja wole o tym nie myśleć xP

jeszcze się źle nastawie i co będzie? *-*

ale jak byłam na HPiCO to w kinie byłam z fajnym towarzystwem, torche mi to poprawiło wizerunek filmu _^_

darck_angel

zakon ma prawie 1000 , a czara cale 759. jak czare tak skrocili to co moga zrobic z zakonem? pewnie dadza pare scenek i dowidzenia....

sev

oby nie schrzanili śmierci syriusza! ani całej tej akcji w ministerstwie...

darck_angel

oj strach sie bac:}

Mircia

Hmm... Byłam na tym filmie w dniu premiery (czy tam dzień po, mneijsza o to) i trochę się zawiodłam, szczególnie po pierwszych 10 minutach, no i z labiryntem się zawiodłam, bo sfinksa nie było T_T... Acz film wspominam miło, bo byłam z przyjaciółką z klasy, która ekhm.. zawszemusi śmiesznie wszystko skomentować xD

Drew

Mi najbardziej podobała się końcowa scena balu, kiedy Hermiona krzyczała na Rona, a potem usiadła na schodach i płakała. I do tego ta piosenka w tle. Wprawdzie bardzo prosta, ale stworzyła wspaniałą atmosferę. Nie wiem czemu, ale ten moment filmu utknął mi najbardziej w pamięci. Smile

Nie podobał mi się wygląd Voldemorta. Co do nowych aktorów, bardzo dobrze grała Clemence. Stan i Robert też nie byli źli. Wink

Ale ogólnie mówiąc, trzecia część była lepsza. Bez dwóch zdań.

Sun

Mi w "Czarze Ognia" brakowało przedewszystkim skrzatów domowych. A w książce odegrały one znaczne role. Nie było ani słowa o WSZY, o Mrużce ani o Zgredku, który dał Harremu skrzeloziele.
Dwie pierwsze części były przedstawione dość wiernie z treścią książki w Więźniu Azkabanu juz brakowało kilku szczegółów a w "Czarze" to już pojechali z tym uproszczeniem fabuły...

sev

a dla mnie 3 część jest po prostu najgorsza.

chyba najwierniejszą adaptacją jest 1 i 2 część. a raczej nie 'chyba' tylko z pewnością.

ano, brakowało skrzatów domowych.

wiecie, że część 5 w kinach w Polsce podobno w wakacje? plotka poszła wśród moich znajomych :]

Sun

Angel

Jak obetną scenę, w której McGonagall usadza Umbridge i akcję w MM to kogoś walnę normalnie Evil or Very Mad

sev

albo wizytacje u snape'a! zadźgam normalnie!

a z pewnością wyślę im list, który wyjaśnia, jak ważne są sceny z wizytacjami! Evil or Very Mad

tylko potrzebuję osoby, która by mi przetłumaczyła tekst xD

tzn. jeszcze zobacze jak to zrobią.

ale obawiam się, że coś sknocą ><'

Aedd Gynvael