Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada_M
Wybranka Voldemorta
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 21:42, 05 Maj 2006 Temat postu: Kawały |
|
|
Oto miejsce w którym wklejamy...uwaga uwaga... tak prosze państwa... tutaj w tym oto miejscu wklejamy KAWAŁY ! Kto zna jakiś fajny kawał którym mógłby kogoś rozśmieszyć to prosimy bardzo. a jeśli ktoś ma doła to może tu wejść i po prostu poprawić sobie humor kawałami i żartami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lafiel la Fay
Członek Wizengamotu
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lochy Severusa
|
Wysłany: Nie 13:33, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Po meczu piłkarskim kibic przegranej drużyny podchodzi do sędziego i pyta:
- A gdzie pana pies?
- Psa? Ja nie mam psa...
- Wobec tego bardzo panu współczuję. Ślepy i bez psa!
Pani zadała temat wypracowania: "Kim będziesz jak dorośniesz".
Jaś napisał w wypracowaniu:
"Najpierw będę lekarzem, bo tak chce tata. Potem zostanę prawnikiem, jak chce mama. A na końcu zostanę kominiarzem, bo mi się też coś od życia należy..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elanor
Wilkołak
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Nie 15:15, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Siedzi Jan Kochanowski pod lipą i cierpi na brak natchnienia. Obok akurat przelatuje muza. Kochanowski woła do niej:
- Muza prosze jakiś pomysł, no prosze
Muza nachyliła się i szepnęła poecie coś do ucha
-Muza, no nie to już było
muza znowu się nachyliła i coś szepnęła
-No coś ty muza kto to kupi, ty weź coś wymyśl bo stracisz prace
Wobec tej groźby muza nachyliła się i szepnęła Kochanowskiemu coś do ucha. Na twarzy poety pojawił się błogi uśmiech
-Muza to jest dobre! nawet bardzo! odwrócił się i krzyknął w stronę Czarnolacu:
-Urszulka choćno prędziutko do tatusia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa
Wróżbita
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Już nie z lochu...
|
Wysłany: Sob 14:10, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Przedszkole. Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końu - weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi:
- A butki są na złych nóżkach!
Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie... wreszcie!
- A to nie są moje buciki... - mówi nagle dziewczynka.
Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga botki, ociera pot z czoła...
- ... to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu... Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę...
- Masz rękawiczki? - pyta dziewczynkę.
- Mam, schowane w butkach!
Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło! Idę obok zsypu na śmieci,
patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne!
Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż:
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie,
futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie. A ja - popatrz - nie wiem czemu,
ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod
poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - a nie mój rozmiar!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elanor
Wilkołak
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Nie 20:48, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Rok 2024. Wybuchł wielki pożar w Binliotece Narodowej. Niestety spłonął też cały księgozbiór prezydenta Leppera. Jedna z tych dwóch książeczek była szczególnie cenna bo już pokolorowna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa
Wróżbita
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Już nie z lochu...
|
Wysłany: Pon 14:29, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ojciec natrafia na artykuł: "Pół miliona dolarów za kontrakt piłkarski". Po chwili odkłada gazetę i mówi do syna:
- Co tak ślęczysz nad tymi idiotycznymi zadaniami z matematyki? Wziąłbyś lepiej piłkę i poszedł na boisko piłkę pokopać...
Tak mnie coś naszło żeby dać takie dwa fajne kawały o Lepperze
Lepper wzywa wróżkę:
- W nocy śniły mi się ziemniaki. Co to znaczy?
- To znaczy, że Pana na jesień wykopią albo na wiosnę posadzą.
***
Wpada pan Lepper do chińskiej restauracji w Brukseli. Mija chwilka kelner przynosi pałeczki, a Lepper na cały głos:
- A co ja bęben zamawiałem?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elanor
Wilkołak
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Nie 11:49, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Idzie sobie Czerwony Kapturek przez las. Nagle zza drzewa wypada wilk i mówi:
-zaraz cię złapie i tak cię pocałuje jak jeszcze nikt nigdy cię nie całował
a Kapturek odpowiada:
-no, chyba w koszyczek!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirith
Wilkołak
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto 21:41, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Kubuś mówi do prosiaczka:
- Wiem co się z Tobą stanie, gdy dorośniesz.
- A co czytałeś mój horoskop?
- Nie, książkę kucharską...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa
Wróżbita
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Już nie z lochu...
|
Wysłany: Wto 22:06, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dyrektor zakładu psychiatrycznego spotyka wariata prowadzącego na smyczy grzebień:
- Dzień dobry, Rajmundzie. Jak się dzisiaj czuje twój Azor?
- Ależ panie dyrektorze, przecież to zwykły grzebień!
- No...tak...-mówi dyrektor i odchodzi zdezorientowany.
A wariat do grzebienia:
- Ale go nabraliśmy, co Azor?
Idzie trzech wariatów po torach kolejowych
Mówi pierwszy
- O jakie te schody płaskie
Mówi drugi
- O jaka ta poręcz niska
Mówi trzeci
- Nie przejmujcie się winda już jedzie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirith
Wilkołak
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto 22:45, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Przychodzi baba do lekarza z ręką i nogą w gipsie. Lekarz pyta ją:
- Co się pani stało?
- Kopnął mnie prąd.
- A pani co zrobiła?
- Oddałam mu.
Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:
- O, mamusia! A mamusia na długo?
- Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
- To mamusia nawet nie wejdzie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elanor
Wilkołak
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Śro 16:09, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dwa łabędzie grają w szachy i jeden mówi:
-biały na H5
a drugi:
-czarny na N1
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloom
Charłak
Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 11:16, 09 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Robiła baba na drutach przejechał tramwaj i spadła...
Jasio mówi do taty
- Tato, pamiętasz jak nie zdałeś w trzeciej klasie?-
- Tak synku, dlaczego pytasz?-
-Bo historia lubi się powtarzać...-
Dorosły Jasio spotyka na ulicy swoją byłą nauczycielkę.
Nauczycielka pytaja Jasia:
-Czym się teraz zajmujesz Jasiu?-
- wykładam chemię-
- O ciekawe, a gdzie?-
- w Biedronce-
Jasio wraca ze szkoły, mama prosi:
- policz do dziesięciu Jasiu-
- 2,3,4,5,6,7,8,9,10-
- A gdzie jedyneczka Jasiu?-
- W dzienniczku mamusiu-
Kubuś Puchatek wchodzi do sklepu mięsnego i pyta
- Macie wieprzowinę-
- Tak mamy-
Kubuś wyjmuje z kieszeni rewolwery strela i krzyczy
- To za Prosiaczka-
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- jestem skonana-
- a ja z Gwiezdnych Wojen-
Na zakończeniu roku dyrektor rozmawia z uczniami:
- Życzę wam żebyście wrócili w przyszłym roku mądrzejsi-
- Nawzajem-
Na lekcji biologii pani pyta dzieci:
- Znacie jakieś zwierze na litere "A"
Zgłasza się Jaś
- A może to karp?-
Pani zdenerwowana każe mu usiąść
- A może znacie jakies zwierze na litere "B"?
Znowu zgłasza się Jaś
- Być może to karp?-
Pani zdenerwowana wyrzuca go za drzwi
- A może znacie jakiś zwierze na literę "C"
Drzy otwierają się a Jaś mówi:
- Czyżby to był karp?
Przychodzi baba do lekarza z kierownicą na plecach
- Przepraszam ktoś mnie tu skierował-
Przychodzi baba do lekarza z listem na plecach:
- Ktoś mnie tu przysłał-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa
Wróżbita
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Już nie z lochu...
|
Wysłany: Pią 11:42, 09 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Kawały o zwierzątkach
Kubuś mówi do prosiaczka:
- Wiem co się z Tobą stanie, gdy dorośniesz.
- A co czytałeś mój horoskop?
- Nie, książkę kucharską...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloom
Charłak
Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 11:42, 09 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Słoń gra z kolegami w chowanego.
Teraz ma się kryś. Biegnie szuka kryjówki aż w końcu zdezorientowany pyta mysz gdzie może się ukryć
- Schowaj się za mną, nie rzucam się w oczy-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa
Wróżbita
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Już nie z lochu...
|
Wysłany: Pią 11:43, 09 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą pod prąd ulicy jednokierunkowej.
Policjant: "Czy pani wie, GDZIE pani jedzie?"
Blondynka: "Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie było, to muszę być solidnie spóźniona, bo wszyscy już wracają!"
Pijany policjant zatrzymuje samochód. Zagląda przez szybę.
- Co? We dwóch za kierownicą?
- To jeszcze nie powód, żebyście otaczali samochód...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|