Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mada_M
Wybranka Voldemorta
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 21:47, 05 Maj 2006 Temat postu: Śmieszne teksty nauczycieli |
|
|
wiec...jak dobrze każdy uczeń wie wielu nauczycieli ma swoje ' genialne ' teksty, dialogi z uczniami. Macie takiego nauczyciela w swojej szkole? Jeśli tak to tutaj możecie wkleić jakieś ciekawe teksty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lafiel la Fay
Członek Wizengamotu
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lochy Severusa
|
Wysłany: Czw 13:58, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
KOcham Fizyke najbardziej mojego pana od tego przedmiotu.A jego teksty wymiataja to jeden z nich
''siła masy wynika z trójkącika''
Albo
''Zasada zachowania pędu : jeżeli dwa ciała odziałowywuja ze sobą i to odziaływanie jest przyczyna zmiany pędu tych ciał to pęd całego ich układu się nie zmieni ''
Ja oczywiscie nie mam skojarzen
Całusy Lafiel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirith
Wilkołak
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 14:43, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Moja pani od matmy ma czasem niezłe teksty zwłaszcza gdy jest na nas wściekła np. "Opuśćcie wszystko co macie do podniesienia..." (bez skojarzeń proszę) albo "Macie to wszystko w nosie, albo innych częściach ciała..."
Pani od fizyki (moja ulubiona nauczycielka:)) do chłopaka trzymającego uparcie plecak na ławce "Krzysiu tobołek chowamy toż to nie dworzec centralny..."
________________
Jak znajdę więcej to zedytuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa
Wróżbita
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Już nie z lochu...
|
Wysłany: Sob 14:05, 27 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Pani od polskiego:
" Co wolno wojewodzie to nie wolno tobie... dziecko"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Masia
Charłak
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie 22:50, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
U nas jest genialna nauczycielka od historii.
" -Zapiszcie sobie Pepin Krótki, w nawiasie Mały bo możecie mieć albo Krótkiego albo Małego...
- *wybuch śmiechu na sali*
- Głodnemu to chleb na myśli "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lisa
Wróżbita
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Już nie z lochu...
|
Wysłany: Czw 21:32, 01 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
My zawsze mamy polew z pana od historii Wchodzi i zawsze oryginalnie nas wita. Np: "Boże chroń cara" hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elanor
Wilkołak
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Sob 16:21, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ostatnio na historii:
Naucz.:Bismarc zaatakował Danię, żeby sprawdzić czy jego armia jest silna
Piotrek P.: Aby sprawdzić siłę swojej armii wciśnij 1
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirith
Wilkołak
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto 21:39, 06 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
na chemii: Rafałek zajada kanapkę, podchodzi do niego facet i mówi:
- Oddaj tą kanapkę.
- Ale to moja!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elanor
Wilkołak
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Śro 16:11, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Pytanie, któr jeden uczeń zadał mojej polonistce:
- a dla czego Bóg naznaczył Kaina piętnem, żeby nie zabili go inni ludzie, skoro nie było innych ludzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hermi
Gość
|
Wysłany: Sob 20:38, 10 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
My mamy w klasie chłopca który jest podobny do buraka. Raz pani dyktowała nam zdanie : ,,Na straganie jest dużo buraków" Cała klasa w śmiech. A pani na to: ,,Nie śmiejcie się z niego on jest poprostu takim buraczkiem"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elanor
Wilkołak
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Nie 11:44, 11 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Na polskim:
Naucz.: Czy rodzice mówią do Was czasami tak jak Dedal do Ikara?
Ucz.: Tak!
Naucz.:I co się wtedy dzieje?
Iza: Uzależniamy się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viviane Ruiz
Wilkołak
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Dungeons
|
Wysłany: Nie 23:00, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Oj mam tego troszkę Tak więc:
Pani od niemieckiego:
"Macie to połączyć w zdania, a jak już połączycie, to tak jakby wyjdą wam zdania"
Pani Ch. wypisuje dziwne tabelki na tablicy...:
Pani Ch:"A teraz powtórzymy Dativ"
uczeń: "Ale Dativu jeszcze nie było!!!"
pani Ch. "Właśnie dlatego powtarzamy...."
Pani Ch : "KKiedyś była taka trenerka łyżwiarstwa....Juta Miller się nazywała..."
uczeń: " Miller?? takie piwo jest...dobre..."
Pani Ch. " Eee....znam lepsze....^^"
Pani od biologii:
pani O. : "Kummer!! Do odpowiedzi!!!"
kolega:"Eeeee...to ja może jedyneczkę...."
pani O. : "Klient nasz pan...*po czym wstawiła koledze jedynkę*"
Pani od geografii:
koleżanka:"Pani profesor!! Ma pani kredę na ramienu!!"
pani J: " Nie, nie nie!! To tylko materiał skalny zgromadził się na ścianie lodowca..."
"....we have many flat bitches in Poland...." ( pani prof. chodziło o płaskie plaże )
Pan od matematyki:
"Kiedyś dosypałem koledze gałki muszkatołowej do napoju...miał potem halucynacje. Widział ślimaki wychodzące z gaśnicy...^^"
"Kto smaruje, ten jedzie" ( po dziś dzień nie wiadomo, co pan prof. miał na myśli...^^)
"A teraz zrobimy sobie tutaj małą grę wstępną..." - zaczynając nowy temat
Na wycieczce integracyjnej:
dziewczyny: "Czy potrzebny będzie czepek?"
Pan K:" Niestety tak..."
dziewcznyny: " Eeee....*jęk zawodu*"
Pan K. : " Wiem, wiem. Ja też nie lubię czepków, bo wyglądam wtedy jak plemnik...."
Lekcja matematyki ...nowy temat- parametry funkcji...:
ja: "A dlaczego tam jest 'm' zamiast 'x'?
pan K. : " A dlaczego nie??"
ja: "?????"
Pan K. : " Jeśli to być nie może, wszystko inne być może, jasne?"
Pani od polskiego:
" (...) już nie chcę was pytać dalej, bo niedobrze mi się robi (...)"
" Moi drodzy państwo, zaczynam mieć o was nieprzyzwoite myśli...." - w odniesieniu do spr. ...żeby nie było
Jak na razie wszystko ... dziękuję za uwagę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elanor
Wilkołak
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Pon 14:10, 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Jeden z moich ukochanych tekstów, na matematyce przy rozwiązywaniu zadań tekstowych koleżanka czyta:
- 6zł karton soku
Ucz.1: A co ten sok taki drogi?
Marta.M: Może z procentami??
Naucz. Chciałaś Martusiu powiedzieć 100%
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viviane Ruiz
Wilkołak
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Dungeons
|
Wysłany: Czw 14:05, 22 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj, podczas rozmowy z panem profesorem przed szkołą (mieliśmy zajęcia na świeżym powietrzu i siedzieliśmy sobie na ławeczce przed szkołą...)
"(...) i jak tak jechałem do szkoły, to zatrzymałem się przy sklepie, by kupić sobie coś na drugie śniadanie. Po chwili wychodzę przed sklep, podchodzę do swojego samochodu, a tu co? Jedno lustreko zwisa mi oderwane...A obok stoi jakaś Skoda z niebieską szramą na białej karoserii. (pan prof. ma niebieski samochód). Myslę sobie "o ty ****" . Chciałem czekać na kierowcę by mu powiedzieć co myślę o takich baranach jak on, ale się do szkoły spieszyłem, więc pojechałem. Ale spisałem numery rejestracyjne i podam kierowcę na policję."
W tym momencie pod szkołę podjeżdża biała Skoda Fabia z niebieską szramą na karoserii.
"To ten samochód!!" - woła pan profesor.
A ja z moją koleżanką na to...
"To niech pan lepiej nie podaje kierowcy do sądu, bo to pani dyrektor ..."
Jego mina była cudowna. ....^^.... Taki ... bezsilny był wtedy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sev
Czarnoksiężnik
Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z łóżka snape'a
|
Wysłany: Czw 18:30, 29 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
teksty mojej profesroki od techniki
'finito de ballo'
'debedeściaki'
'nie kocić mi się tam'
'ze mną jak z dzieckiem, za rączkę i do pisakownicy'
i wiele innych powiedzonek. będzie mi ich brakować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|