Lochy

Undine

jestem w miejscu, którego nie znam,
trewam w upojnej, błogiej ciszy,
nikogo innego tu nie ma,
jednak nie czuje się samotna,
to niezbadane uczucie szczęścia,
delikatny trzepot skrzydeł,
gdzieś rozbłysła tęcza,
słońce zaświeciło mocniej,
ale cóż to za miejsce,
tak odległe i zupełnie mi nie znane,
tardają mną jak sztorm uczucia,
wide jakiś cień, postać nie wyraźną,
Widzę, coś gdzieś tam,
ale gdzie jest to Tam,
nie widze podłoża,
biegnę w nicości i błogiej ciszy,
nagle otwieram oczy powoli,
wiem że sie budze,
to był dziwny sen, patrze na wprost
i widze twą twarz pogrążoną we śnie,
teraz juz wiem gdzie jest owe Tam...
To miejsce blisko Ciebie...