Lochy

Lafiel la Fay

Czy Myślodienia jest nam potzrebna?Owszem może i tak ,ale to nie jest praktyczne jesli nie masz na nią miejsca.

A wy.Czy wam jest potrzebna?Mnie czasami by sie przydala.

Lisa

Ja chciałabym czasami mieć taką myśloodsiewnię. Sama nie wiem czemu. Człowiek czuję się czasami przytłoczony wrażeniami. Wydaje nam się, że to za dużo (co to będzie za pare lat:)) W sumie gdzieś miałam taką miskę w domku...

kopcik

Mhm.. Mieć taką myślodsiewnię i wkładać do niej te najlepsze sny, by potem do nich wracać i nigdy ich nie zapomnieć ;] Jeju... bardzo bym chciała ją mieć. Poza tym podoba mi się jej całokształt. Ta kamienna misa jest urocza po prostu ;]

Lisa

Ja też mam sporo chwil ze swojego życia, które chciałabym zapamiętac! I do tego też fajnie byłoby miec myśloodśiewnię.

Spinka

O, tak do tego, by zawsze można było sobie odświeżyć wspomnienia to mogłabym mieć myślodsiewnię, ale a raczej nigdy nie czuję natłoku myśli... nie czuję, że nie umiem sobie wszystkiego w głowie poukładać. Dlatego myślodsiewnia nie jest mi niezbędna, czy bardzo potrzebna.

sev

ja mam momenty, że zazdroszczę mu tegoż przedmiotu. że ja nie mam a on ma. ach.
bo natłok myśli mam czasem nazbyt duży.
a ciężko się ich pozbyć, ciężko niezmiernie...

natasza

Czasami to chciałoby się spojrzeć na wszystko z boku tak albo odłożyć coś na bok, czy przypomnieć sobie z większą wyrazistością. Chciałabym mieć taką myślodsiewnię, wspaniałe urządzenie.

sev

nooo

dlatego ja pisze pamiętnik - swego rodzaju myślodsiewnia, do której mogę wrócić w każdej chwili.

Vics

ja nie mam cierpliwości do pamiętników >.<

sev

jak to nie masz cierpliwości do pamiętników? a na co tu cierpliwość? xD

Angel

Myślę, że myślodsiewnia bardzo by mi się przydała. Bardzo często miewam sytuacje, w których atakuje mnie zbyt dużo uczuć i myśli. Mogłabym wtedy bez problemu podjąć właściwe decyzje, bez niepotrzebnego rozproszenia uwagi innymi mniej ważnymi sprawami lub nadmiarem uczuć.

sev

ja wam mówię, pamiętnik jest doskonałą odskocznią, gdzie można odłożyć swoje przemyślenia i wrócić do nich, kiedy się tylko chce (:

aczkolwiek nie wszyscy są za tą formą wyrażania uczuć {patrz: Victen, a raczej Vics, która nie ma cierpliwości do takich rzeczy}

ja jakoś odreagowuję na słowach, nie wiem...
mam chyba zakodowane, że jak mam za dużo uczuć w sobie, to piszę...

cokolwiek. pamiętnik, wiersz, pojedyncze słowa, opowiadanie Very Happy

wawrzynka

Ja jak jestem zla to wyzywam sie na swoim blogu ;]]
Nawet jak by to miała być najłagodniejsza scena to poprostu robie tam "jadke"

I robi mi sie lepiej :]]

sev

ja w pamiętniku albo blogowym albo papierowym ;D

właśnie się przeniosłam na innego bloga prywatnego xD
{który jest głęboki jak studnia z ringu, przy okazji mam zamiar ujawnić moje zdziwaczenie totalne *^^*''}

na opowiadaniach nigdy się nie wyżywam, bo ja żyję opowiadaniami... nie wiem jak to opisać... zaraz. zawsze jestem w takim stanie umysłu jak mój bohater. jeśli bohater robi się ze smutnego zły to i ja jestem zła, jeśli on jest wesoły to i ja taka jestem... tiaa... skomplikowane to xD

wawrzynka

Eeee tam ;] Ja cie rozumiem, jak mam zły humor to moa postać też ma zły humor....
Z takiego opowiadanka można sie wiele o człowieku dowiedzieć :]]