Lochy

Lorelai

Wiecie, że mój ukochany minister edukacji wykreślił Gombrowicza ze spisu lektur? To chyba w ramach nauki patriotyzmu - jak się naczyta o Kordianach i innych Konradach, cierpiących za ojczyznę, ból istnienia i te sprawy, do tego zwiększona dawka Sienkiewicza to od razu chce się wywijać szabelką ^^'
A tak poważniej to bardzo mi się to nie podoba, bo Gombrowicza nie jest łatwo zrozumieć i rzadko kto będzie chciał po niego dobrowolnie sięgnąć. A to chyba jeden z niewielu (o ile nie jedyny) pisarz z krytycznym podejściem.

A wy? Czytaliście "Ferdydurke" albo "Trans-atlantyk"?

Angel

Nawet nie wspominaj mi o "Ferdydurke" to jedna z dwóch (druga to "Opowieści o pilocie Pirxie" Lema) najbardziej znienawidzonych książek mojej uczniowskiej kariery. Cieszę się, że moja siostra nie będzie tego dna musiała czytać. Nie znaczy to oczywiście, że jestem fanką Giertycha, co to to nie.

zakochany Remus

Wyrzucono tą wspaniałą książkę z kanonu lektur szkolnych z prostego powodu: minister Giertych nie rozumiał jej. Tak samo było w przepięknym ustoju panującym dawniej w Polsce (komunizm).
Sienkiewicza nie znoszę (Nałkowskiej i Żeromskiego też). Ta literatura nie wnosi nic nowego. Powielane wielokrotnie wątki miłosne i ukazanie przereklamowanego patriotyzmu. Gombrowicz to pisarz nowatorski (a niech gwiazdka nad jego grobem świeci). Ukazujący świat od innej strony. Nieobliczalny i oryginalny. Warto poznać jego twórczość, nie tylko dla samego poznania, lecz dla zastanowienia się nad sensem wpadania z formy w formę (i innymi wspaniałymi treściami skłaniającymi czytelnika do refleksji, których nie napiszę - pozostawię do dowolnej interpretacji).
Jak zdecydują się jeszcze na ograniczenie Gałczyńskiego, a poszerzenie poezji Szymborskiej to... naprawdę nie chcę, by moje dzieci wychowywały się w takim kraju.

Pozdrawiam,
zakochany Remus

Vardamerethiel

Jeszcze jest, więc sama ocenię w najbliższym czasie, a co do Romka, to się strasznie młodzież uwzięła na niego, a w większości po prostu na podstawie stereotypów, ja go tam lubię, dzięki niemu nie muszę pisać matury dwa razy, to znaczy na obu poziomach, tylko raz poziom rozszerzony i luuuuzik. Very Happy

Drache

no nie wiem, roman jest za bardzo zdecydowany, to grozne moze byc...
a co do Gombrowicza to nie sądzę, żeby zaliczać go do koszmarnych autorow..wręcz przeciwnie:D chociaż akurat wykreślenie go z listy lektur to dobre posunięcie - każda lektura omawiana w szkole traci na wartości.

Alimanda

Gombrowicz? Nie przepadam i uważam, że dobrze się stało, że wykreślono go ze spisu lektur. Jego utwory nie trafiały do mnie zupełnie. Nie podobały mi się.