|
Lochy Gdzie Snape mówi dobranoc...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vardamerethiel
Niewymowny
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Pią 13:12, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
zakochany Remus napisał: |
Ponieważ ta książka nic nie wnosi. Opisuje dzieje fikcyjnego bohatera, który nie wiadomo ile razy otrzymał śmiertelne ciosy, a i tak przeżył. |
Jakbym czytała o "Harrym Potterze"!
Wiem, właśnie popełniam bluźnierstwo, ale taka jest prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Spinka
Szlama
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Mojego Pokoju
|
Wysłany: Sob 16:48, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Żeromskiego się ciężko czyta, "Krzyżaków" Sienkiewicza też. ale nie można nazywać ich bezwartościowymi. Bezwartościowe to są takie ksiażki w stylu "Pamiętnik porzuconej dziewczyny" albo coś podobnego.
Zgadzam się z Vard, że "Harry Potter" to również taka książka, z tą różnicą, że Rowling zamieściła bohatera w magicznym świecie.
Poza tym z książek Sienkiewicza mozna wiele się dowiedzieć o życiu w dawnych czasach. To już coś wnosi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Viga
Charłak
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Dark Valley.
|
Wysłany: Nie 13:52, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Czemu czytanie Sienkiewicza to dla mnie czysty idiotyzm? Ponieważ ta książka nic nie wnosi. Opisuje dzieje fikcyjnego bohatera, który nie wiadomo ile razy otrzymał śmiertelne ciosy, a i tak przeżył. Do tego słownictwo wydaje się dla mnie być nie do przebrnięcia. Nie potrafię. |
Czy masz na myśli coś naprawdę konkretnego? Wybacz, ale ten opis można porównać do kilku książek Sienkiewicza.
A nawet jeśli ich książki są kiczem, to kiczem narodowym. I z tym trzeba się liczyć. Dziedzictwo kulturowe, nuuu.
PS. I ja też kocham tych autorów. Nie wiem, jak można nie zrozumieć ich książek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pikanderka
Mugol
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Sob 20:38, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
zakochany Remus napisał: |
A, przypomniało mi się, iż istnieją lektury, których czytanie moim zdaniem jest czystym idiotyzmem. Mam na myśli:
a). Sienkiewicza,
b). Żeromskiego,
c). Nałkowską. |
Cóż. Nie chcę się wykłócać, ale w obronie wymienionych Autorów muszę stanąć, gdyż serce me krwawi czytając zacytowaną wypowiedź.
a) Sienkiewicz.
Cytat: |
Ponieważ ta książka nic nie wnosi. |
Zależy co rozumie się przez nic. Ja bardzo się cieszę mogąc w taki sposób poznać realia czasów przez Sienkiewicza opisanych. Cieszę się tym bardziej, że nie muszę zarywać nocy żeby zaczytywać się w podręcznikach i książkach historycznych które wystawiają mi suche fakty, a mogę pośledzić trochę losy, dajmy na to, Skrzetuskiego.
Cytat: |
Opisuje dzieje fikcyjnego bohatera, który nie wiadomo ile razy otrzymał śmiertelne ciosy, a i tak przeżył. |
Oczywiście. A to fachowo nazywa się "fikcja literacka" i istnieje w literaturze odkąd ta powstała, albo jeszcze i dłużej. To samo można powiedzieć(jak już ktoś zacnie powiedział) o HP, albo choćby o Herkulesie. Mit mitem, a fikcja literacka jak to fikcja.
Cytat: |
Do tego słownictwo wydaje się dla mnie być nie do przebrnięcia. Nie potrafię. |
O, przepraszam, ale cóż to za zarzut? Skreślać książkę dlatego że nie umie się jej przeczytać? Czy to wina pana Sienkiewicza, że stosował archaizajcę? Oczywiście lepiej żeby Wołodyjowski to kompanów krzyczał "Joł, ziomki!" bo to ułatwiło by czytanie współczesnej młodzieży, która kilka minut głowi się nad zdaniem "A, powitajcie, panowie kamraci!".
b) Żeromski.
Cytat: |
Żeromski? Cóż... Potraktuję to pytanie jako retoryczne, ponieważ wszystko zależy od osobistych preferencji. Nie chcę nikogo obrażać. |
Obrażać? A czym? Własnym zdaniem? Doprawdy, z tego co wiem Polska to jeszcze na tyle wolny kraj że gusta literackie można mieć własne, a nie wspólne.
Przypomijmy sobie, powiedzmy, "Syzyfowe prace". Co tam było? Ach, rusyfikacja! I co? Ta ksiązka nic nie wniosła? Losy biednego Marcinka nam wniosła, losy całej szkoły, o ba!, całego szkolnictwa polskiego cierpiącego w zaborze rosyjskim. Książka trudna, a i owszem, ale za to jaka! Czyż nie wiem teraz jak wyglądały stancje? Czy nie poznałam metod wychowawczych z Klerykowa? Właśnie. To nie jest nic.
c) Nałkowska.
Ot, takie "Medaliony". Co tam. Nic nie wnoszą, bo niby po co. Co z tego że dowiedziałam się o robieniu mydła z ludzi? Albo o obozach koncentrancyjnych "zza kulis"? I co? Nic to? Przecież to historia, Borze kochany! Historię trzeba znać z szacunku dla kultury.
*~*~*~*
A jesli chodzi o kicz - "literatóra młodzierzowa". W każdych ilościach. Szczególnie polecana:
Seria "Nie dla mamy, nie dla taty, lecz dla każdej małolaty" - tytuł może się nie zgadzać, bo z pamięci podaję. To po prostu kicz nad kicze. Każdy w rodzaju harlequina, tyle tylko że postacie sa młodsze.
"Spoko, założyłam bardzo duże gacie" - tytuł jak wyżej. To coś o "kłopotach nastolatki" co do kłopotów prawdziwej nastolatki ma się tak jak kura do sera. Pamiętnik jakiegoś dziewczęcia na którego głowę zwalił się cały świat. Co oznacza mniej więcej tyle że rzucił ją chłopak.
W ogóle porponuję ukazać pogląd autorów na młodzież. Ich brak szacunku i widoczne powątpienie w inteligencję nastolatków. Całkowita ignorancja faktu, iż młodzież szare komórki posiada, a nawet z nich korzysta. Rzucanie im ochłapów, pełnych literówek, błędów stylistycznych i załamań jako-takiej formy. Po prostu - pisarzy którzy ledwo klecąć zdania wykorzystują nastolatki przeżywające okres dorastania rzucając pod nogi coś co mają jeszcze czelność nazywać literaturą. I to dopiero jest kicz.
Pika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel
Opiekun Gryffindoru
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z magicznego ogrodu
|
Wysłany: Wto 12:10, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No nareszcie ktoś rozsądny. Przyglądam się temu tematowi od początku, z czystej ciekawości, co powiedzą forumowicze. Po czytaniu postów typu: "nie rozumiem języka Sienkiewicza, więc uważam, że jest beznadziejny" zaczynałam wątpić w inteligencję nie tylko forumowiczów, ale i całego pokolenia. Ludzie, na miłość boską, co tam jest do rozumienia. Przecież ten język jest prosty jak konstrukcja cepa. Wystarczy włączyć inteligencję, to nie boli. Jeśli nie rozumie się pojedynczych słów, to można z kontekstu zrozumieć ich znaczenie. Poza tym w obecnie wydawanych książkach istnieją przypisy.
P.S. Pikanderka masz u mnie dużego plusa i kremowe za rozsądek i za przywrócenie wiary w inteligencję forumowiczów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vardamerethiel
Niewymowny
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Wto 15:57, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Angel, nie przesadzaj twierdzeniem wynikającym z kontekstu wypowiedzi, że li tylko i jedynie Pikanderka broni dobrego imienia polskiej literatury... Bo już kilka osób wcześniej w trakcie dyskusji opowiedziało się za. Oczywiście nie ujmując Pikanderce załóg za zrobienie tego najbardziej dosadnie i w uderzający sposób.
Jako wstrętna ślizgonka musze tu jeszcze zaznaczyć... Albo lepiej nie, nie będę się wadzić, bo będzie wojna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel
Opiekun Gryffindoru
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z magicznego ogrodu
|
Wysłany: Pią 13:42, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Vardamerethiel dokończ, co miałaś powiedzieć. Jestem bardzo ciekawa, co chciałaś zaznaczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Verity
Szlama
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: a wpadniesz?
|
Wysłany: Pią 18:54, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Eee tam... My już w kłótniach wyćwiczone *znaczące spojrzenie do wiadomych osób*
Gacku zaznaczaj...
Ja jestem z osób podzieljących zdanie Piki.
Może i nie lubię czytać wielu lektur, ale to nie znaczy, że są one kiczem.
Moim zdaniem są to bardzo wartościowe książki napisane dla osiągnięcia jakichś przemyślanych celów - na pewno nie komercyjnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vardamerethiel
Niewymowny
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Pią 19:46, 08 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Angel napisał: |
Vardamerethiel dokończ, co miałaś powiedzieć. Jestem bardzo ciekawa, co chciałaś zaznaczyć |
Ciekawa być możesz, twoje prawo, ale ja chcę jeszcze trochę pożyć i nie koniecznie być głównym „złym” i źródłem konfliktów na tym forum, jak mi się to czasami boleśnie wytyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel
Opiekun Gryffindoru
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z magicznego ogrodu
|
Wysłany: Sob 20:12, 09 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ja do ciebie nie mam żadnych wątów. Szczerze mówiąc nie przypominam sobie żebyś wywołała jakiś konflikt. No, ale nie namiawiam. Nie chcesz nie mów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vardamerethiel
Niewymowny
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Wto 15:59, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Powracając do tematu, nadal nie wiem o czym pisać, i czy raczej skupić się na kilku "dziełach" dogłębnie, czy ogólnikowo jechać po pewnych książkowych stereotypach.. A miało być tak pięknie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel
Opiekun Gryffindoru
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z magicznego ogrodu
|
Wysłany: Wto 20:11, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Ja proponuję ci w 2-3 "dzieła" zagłębić się, a resztę potraktować "po łebkach". Jak ja przygotowywałam maturę ustną zagłębiłam się w trzy dzieła, a resztę traktowałam jako przykłady bez wnikania w szczegóły (i dobrze na tym wyszłam, bo zdałam bez problemu a komisja nie zjechała mnie za nadmiar pozycji literackich).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vardamerethiel
Niewymowny
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Wto 20:39, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Z tym, że mój temat jest taki specyficzny, przydało by się podkreślić, kicz postaci, kicz fabuły, miejsca, czasu, jakichś oklepanych motywów i podeprzeć argumentami, o literaturę się w sumie nie martwię, ale o sztukę... No ale pop art się chyba nada? I może jeszcze coś z aktualnie bardzo skomercjalizowanej sztuki ludowej.
A na koniec najważniejszy smaczek, czyli pastisz w postaci mojego ukochanego „The Rocky Horror show”.
Powinnam nad tym zacząć pracować a nie tylko huczeć o tym, co bym zrobiła, zostało raptem cztery miesiące! Mamusiu! ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angel
Opiekun Gryffindoru
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z magicznego ogrodu
|
Wysłany: Śro 19:14, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Vardamerethiel napisał: |
o literaturę się w sumie nie martwię, ale o sztukę... No ale pop art się chyba nada? I może jeszcze coś z aktualnie bardzo skomercjalizowanej sztuki ludowej.
|
Weź jeszcze sztukę współczesną, np. rzeźba nowoczesna (np. dają na wystawie kibel i każą się nim zachwycać) albo pseudo picassowskie malunki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vardamerethiel
Niewymowny
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Śro 20:47, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
O, dzięki wielkie, dobry pomysł, choć sztukę to akurat mam zamiar potraktować po łepkach. Ale wspomnę na pewno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|