![Forum](http://republika.pl/blog_gx_3263985/3556357/tr/snape210241yo2.jpg) |
Lochy Gdzie Snape mówi dobranoc...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fool
Szlama
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z new York'u Sinary ;P
|
Wysłany: Czw 2:34, 31 Sie 2006 Temat postu: Sandman - piasek wysypuję ze źrenic |
|
|
Bezsenność.
Wiem, niestety. Nie do końca chodziło mi o Al'a Pacino. <ślini się>
Jak często zdarza się wam zarywać noce, żeby patrzeć tym waszym spojrzeniem, podziwiać cudowne kształty iluzii, rozsypujących się w ziarenka, małe, brązowe, pachnące? Kawą? Wó..ą?
Znacie to tożsamościowe rozdwojenie postrzegania? Czwarty wymiar o nazwie Alan... No...Wróć. Tego nie było.
Osobiście uwielbiam moment kiedy wąskie źrenice zamieniają się w tunele do wnętrza czaszki. Roję wtedy, że każdy kto na mnie patrzy, widzi moje myśli, kiedy nawet ja nie jestem w stanie ich kontrolować....
Przepraszam, właśnie dłuższą chwilę kontemplowałam kształt klawisza "K" i nie jestem pewna, co piszę.
Jak długo udało wam się nie spać i jednocześnie liczyć dni? Ja wytrwałam siedem albo osiem. Potem przestałam posiadać zdolność do dodawania.
Matematyka nigdy nie była mocną stroną mojej, psychicznie niezdrowej Przyjaciółki - mnie.
Właśnie zastanawiamy się, z moją wyimaginowaną zwidą - Anią, czy będzie mógł strawić te kurioza ktoś kto jest mniej nienormalny?!
Nie.
Wątpliwe.
Absurd.
AAAAAAAAAAAAAA.
Enter
Herbaciany ogród. Jest tajemniczy.
Kto chce usunąć temat? no kto?
Od Ani: Aha. Słychajcie, nie bierzcie tego do siebie. By to jakoś... uporządkować (a ja lubię porządkować... na swój specyficzny sposób), pytanie brzmi: czy bezsenność was dotyczy?
Dziękuję i kocham.
Pozdrawiam,
zakochany Remus
(a Fool całuje. Oczywiście się do tego nigdy nie przyzna )- Joke
Nie wiedziałam że zjawy piszą? Ale ona też nie śpi. Nie ma się co bać...może troszkę...
Tematu nie usunę. Podoba mi się jak piszesz. Ten tekst warty jest zostawienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Vardamerethiel
Niewymowny
Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: Czw 21:54, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Bezsenność, nie, raczej nie, no chyba, że się nachleję wieczorem kawki, to wtedy rzeczywiście mam problemy z zaśnięciem, ale ogólnie rzecz biorąc, spanie to moje ulubione zajęcie, jak tego nie kochać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
zakochany Remus
Szlama
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z łzy pawia.
|
Wysłany: Pią 17:15, 01 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Pamiętam jak tworzyłaś ten temat i musiałam siedzieć cicho (o zgrozo!)
Bezsenność dzisiejszego dnia mnie nie dotyczy.
Kiedyś, trzy albo cztery lata temu cierpiałam z powodu braku snu. Nocami włóczyłam się bezsensowenie po mieszkaniu, pisząc, bądź też oglądając telewizję (zaznaczę, że o godzinie czwartej nad ranem mówił do mnie jedynie Klaudiusz z Big Brothera i zapewniał, że ten garnek jest dla mnie niezbędny). Piłam hektolitrami melisę i inne śmieszne ziółka, które wywoływały u mnie najwyżej nasilone ataki astmy.
Odwiedziłam w tym okresie pierwszy raz psychologa (czyt. była koleżanka mojej mamy). Dowiedziałam się, że ja tylko udaję, by zwrócić na siebie uwagę. Niechcący upuściłam jej drogocenną filiżankę, wylewając herbatę na dywan przywieziony z Indii i wyszłam.
Swoją drogą, bezsenność pozwoliła mi na napisanie kilku wierszy, z których jestem dumna (co z tego, że połowy z nich nie rozumiem?).
Gdy sięgnę dalej pamięcią, to przypomnę sobie tysiąc chwil, które zostały pourywane w najdziwniejszych momentach. Były dni, gdy budziłam się nad obiadem albo zasypiałam nieoczekiwanie w wannie. Zdarzało mi się podsypiać na lekcjach. I to dziwne wrażenie, że stoję obok siebie. Posądzenie przedmiotów, iż przemieszczają się wbrew mojej woli. Słowa, które brzmią podwójnie i formują się w prawdziwe obłoki...
Jednak, za każdym razem, gdy kładłam się do łóżka - nie mogłam zmrużyć oczu.
Pamiętam dzień, kiedy się położyłam na kanapie o godzinie 16:00 i obudziłam się o 16:30. Byłam pewna, że spałam tylko pół godziny. Okazało się, że śniłam ponad dwadzieścia cztery. Od tego momentu bezsenność pożegnałam na zawsze.
Zarywam noce tylko i wyłącznie z powodu szkoły, przyjaciół, imprez albo bardzo interesujących książek. A czasami... by po prostu pomyśleć spokojnie.
Pozdrawiam,
zakochany Remus
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Alimanda
Członek Wizengamotu
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 547
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Nie 15:38, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Bezsenność dotyczy mnie, przyznaję. Ale moim lekarstwem na bezsenność jest paradoksalnie... KAWA! Jak wypiję filiżankę przed zaśnięciem to śpię jak zabita. A jeśli wypiję w dzień, to cały czas chodzę senna. Ja to jakaś dziwna jestem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|