Lochy

Lafiel la Fay

Czyli piłka nożna.Uzależnienie d facetów iegających po boisku miom zdaniem jest marną rozrywką.Cuż uroczego jets w miare przystoinych facetach ktorym tylko jedno w glowie?Co o tym sadzicie?

Lafiel

Lisa

Ja osobiście nie lubię piłki nożnej. No bo co fascynującego w sporcie gdzie nikt nie lata na miotle? Żartowałam. Chociaż przyznaję, że nawet zasad tej gry nie znam Smile

I dobrze mi z tym. Cóż jak komuś się podoba stado spoconych facetów biegających za piłką ( każdego stac żeby miał swoją, więc o co tu zamieszani?). Ale jak komuś się podoba proszę bardzo Smile

Lafiel la Fay

Uważam bardzo podobnie ta gra dla mnie nie ma sensu.Wole przepoconych facetów ale Quidditchowców,bo onie to przynajmniej się wyróżniają.OH ale w naszych czasach Quidditcha nie ma.Szkoda oj szkoda.

Midnight

Mnie tak piłka nożna kompletnie nie kręci... Nie lubię ani w nią grać (zwłaszcza, że ogólnie nie trawię gier zespołowych), ani jej oglądać (jak można przez dwie godziny gapić się na biegających, spoconych facetów?). Jak ktoś lubi niech ogląda, ja podziękuję Wink

Elanor

Całkowicie się z Tobą zgadzam Mignight! Moja definicja piłki nożnej: "Piłka nożna to taka gra, w której 22 chłopa biega za piłką, a i tak wygrywają Niemcy" Smile

Zeja

Hej,
ja lubię nogę, tzn. tylko grać w nią, bo oglądanie meczu kompletnie mnie nie kręci.

Elanor

Oj ja nie lubie ani grac ani oglądać. Jedno i drugie mnie nudzi.

Zeja

Na prawdę cię to mnie interesuje, te emocje, wrażenia, chęć zwycięstwa??

Elanor

Wiesz nie. Jak dochodze do piłki nożnej to jawi mi się przed oczami obraz gości z krzywymi nogami biegających po zielonej trawce i kopiących osbie piłeczkę. Grać nie lubię, nie wiem nawet czemu, po prostu nie. Ale znam prawdziwych fanów. Np. mój nauczyciel to ma daty wielkich zwycięst swojej drużyny na pamięć wkute, łącznie z minutami i zawodnikami, którzy strzelili bramkę (a mecz odbył się np. 14 lat temu). Smile

Viviane Ruiz

Mam brata kibica, więc jestem w stałym kontakcie z piłką nożną. Nie ukrywam...na dobry mecz lubię popatrzeć. Jestem, nazwijmy to czymś w rodzaju lekkiego fana Barcelony. Byłam nawet na meczu w tym mieście ( bo drużyna tak samo jak miasto się nazywa) i zachwycona wyszłam. Jednak to 100 tys ludzi na stadionie skandujących jedno nazwisko robi wrażenie. A, że był to mecz o puchar Hiszpanii, to poziom wysoki i nawet się nie kopali, a ładnie grali.

W telewizji czasem oglądam, lecz tylko dobre mecze, bo jakaś 3 czy 4 liga francuska z 5 ligą angielską mnie nudzi. Teraz, w czasie Mundialu jest lepiej. Wczoraj na przykład kibicowałam Hiszpanii na meczu z Turcją (3:1) i się nie zawiodłam.
Jednak na Polskę wolę nie patrzeć, bo się nasi tylko kompromitują, ot co:P

P.S Właśnie trwa mecz Polska:Kostaryka Razz

Elanor

Moja koleżnaka jest biedna. Ma dwóch braci, któży podczas mundialu nie odrywają się od TV, a potem zaczyna się ture de france (oj nie wiem czy tak to się pisze w każdym razie te wyścigi znane). Ona i jej mama kombinują jak tu na dwa miesiące z domu wyemigrować, bo żyć się nie da. Smile

Lisa

Przechlapane ma dziewczyna <współczuje>

Viviane Ruiz

Czy ja wiem, czy przechlapane? To nie jest takie złe. Można takich braci (brata) łatwo zająć przynajmniej. Włącza im się jakiś stary mecz i wmawia, że już dawno nie oglądali niczego. No i ... 1,5 godziny z głowy;)

sev

hahahaha, ja tam nienawidzę sportów wogóle, więc...heh... xD

ale jak Polska w tym roku grała w mistrzostwach to ogladałam, zrobiłam wyjątek xD

Elanor

A ja nie oglądała, żeby sobie dnia nie psuć. Prawdopodobnie zrobie wyjątek na mecz o mistrzostwo świata. W zeszłym roku kibicowałam Grecji.